Mieszkańcy Męcikała podczas zebrania sołeckiego przyjęli propozycję Pawła Mocnego i chcieli, aby nowe ulice w ich wsi nosiły nazwy Promykowa, Tęczowa, Miodowa i Kwiatowa. Nazwy uchwalone podczas ostatniej sesji przez radnych mają z kolei historyczne znaczenia - nazwiska partyzantów z Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorskich takie jak Józef Dambek, Henryk Grabosz, Józef Wrycza i Jan Bińczyk. W ten sposób po raz pierwszy w gminie Brusy nie została uszanowana wola mieszkańców w tak, wydaje się, prozaicznej sprawie. Wszystko zaczęło się od tego, że Rada Sołecka z Edwardem Januszewskim na czele wypracowała wniosek o nadanie ulicom patronów "partyzanckich". Podczas zebrania sołeckiego pod głosowanie poddana została najpierw pierwsza propozycja i spośród 40 osób tylko cztery wstrzymały się od głosu. Reszta była "za". Sprawa wydawała się prosta, urząd przygotował stosowną uchwałę ale... Podczas sesji komisja rozwoju złożyła autopoprawkę, by te ulice związane były z partyzantami. Uzasadnienie? 71 podpisów stowarzyszeń i mieszkańców, którzy po zebraniu postanowili się nie zgodzić m.in. na Promykową.
- Gdzie tu jest demokracja? - pytał radnych sołtys Januszewski. - Nie jest szanowana rola zebrania sołeckiego. Niech ten problem raz jeszcze stanie na zebraniu. Nie dajcie skłócić naszego sołectwa - apelował.
Radni mieli tak wielki problem z rozstrzygnięciem sprawy, że ostatecznie Zbigniew Kloskowski nie głosował wcale, Czesław Gierszewski był przeciwny, dwóch radnych się wstrzymało, ale 11 było za partyzanckimi nazwami.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?