Pal licho, jeśli ktoś tankuje za 50 złotych. Gdy jednak chcemy napełnić cały zbiornik, na pewno zaoszczędzimy na hot doga i coś do picia. Niby niewiele, ale...
W poniedziałek rano tankując na stacji Statoil w Chojnicach płaciliśmy 5,23 zł za litr Pb95. Tego samego dnia na Orlenie w Człuchowie za to samo paliwo musieliśmy wydać 5,39 złotych. Inna firma? Na chojnickim Orlenie płaciliśmy 5,25 złotych.
- Często jeżdżę do Chojnic i przyzwyczaiłem się już do tankowania u sąsiadów – mówi Marek Krawczyk z Człuchowa. - W ciągu miesiąca spalam około 150 litrów paliwa. Jeśli na litrze zaoszczędzę 15 groszy, to tankując w Chojnicach miesięcznie zaoszczędzę ponad 22 złote. Co najmniej dziwne jest dla mnie, że w Człuchowie muszę płacić więcej, zwłaszcza tankując na stacjach z tym samym logo. Jakiś czas temu skusiłem się na kupno przyborów toaletowych z kuponem, który pozwala mi zatankować o 15 groszy taniej na stacjach jednej z sieci. Co jednak z tego, jeśli w Chojnicach z tej promocji nie mogę skorzystać, a w Człuchowie nawet z kuponem zapłacę drożej niż u sąsiadów.
Co ciekawe, w ostatnim czasie w Chojnicach ceny paliw zaczęły minimalnie pikować w dół. W Człuchowie od dłuższego czasu utrzymują się na tym samym poziomie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?