Bardzo zacięte były derby Kaszub w II lidze piłki ręcznej pomiędzy Borowiakiem Czersk, a Cartusią Kartuzy. Na początku meczu piłkarzom z Kartuz udało się wypracować dwubramkową przewagę. Później kibice w Czersku oglądali prawdziwą wymianę ciosów. Na każdą bramkę gości Borowiak także odpowiadał trafieniem. W 37 min. Cartusia prowadziła 22:25 i wtedy miało miejsce dziwne zdarzenie. Po faulu na zawodniku z Kartuz, najlepszy zawodnik z Czerska - Łukasz Łangowski dostał 2 minut kary. Zanim jednak opuścił parkiet podał piłkę sędziom. Jeden z arbitrów pokazał za to czerwony kartonik.
- Sędziowie opisali to jako "wybitnie niesportowe zachowanie", a przecież Łukasz odrzucił sędziom piłkę - mówi kierownik sekcji piłki ręcznej w Borowiaku, Marek Grzonka. - Łącznie w całym meczu nasi zawodnicy dostali 18 minut kary, przy 8 minutach Cartusii. To ustawiło mecz.
Mimo osłabienia Borowiak się nie poddawał. Na 5 min przed końcem meczu Borowiakowi udało się zbliżyć na wynik 32:33, jednak ostatecznie nie udało im się odmienić losów tego meczu.
Borowiak Czersk - Cartusia Kartuzy 32:33 (18:20)
Borowiak: Szulc, Mielke - Michałowski, Werner, Affeldt (1 bramka), Jakubowski, Lepak (2), Knopik (6), Łangowski (5), Grzonkowski, Czapiewski (6), Czarnowski (2), Ludian (5), Sztormowski (5)
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
