Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Co zrobić z murami miejskimi przy Zespole Szkół? Decyzji wciąż nie ma

Maria Sowisło
Radni powiatowi zastanawiali sie co zrobić z murem. Na zdjęciu radny Bieliński
Radni powiatowi zastanawiali sie co zrobić z murem. Na zdjęciu radny Bieliński Maria Sowisło
Ostatnią sesję Rady Powiatu Chojnickiego zdominował temat wstrzymania prac przy budowie sali sportowej dla Liceum Ogólnokształcącego im. Filomatów Chojnickich. Sprawcą tego zamieszania jest odkryty podczas prac mur miejski z XIV wieku. Radni ze starostą chojnickim Stanisławem Skają na czele oskarżali się wzajemnie.

- Wszyscy wiedzieli, że ten mur tam jest. Podnosiliście rękę, kiedy zatwierdzaliśmy projekt budżetu. Sala była tam wpisana - stwierdził Skaja i po chwili dodał: - Archeolog miał wyjątkowe szczęście, że go tam odnalazł.

Radni na próżno szukali winnego wyboru miejsca na lokalizację sali sportowej, czy nawet odpowiedzialnego za niewykonanie, przed wyborem miejsca, badań archeologicznych. W jednym i drugim przypadku nie padło w odpowiedzi żadne nazwisko. Starosta chojnicki przekonywał z kolei, że mur można świetnie wyeksponować wewnątrz sali.
- Mielibyśmy starożytność i nowoczesność - skwitował, wywołując salwę śmiechu, bo mur został wybudowany raczej 600 lat temu, a nie 2000 lat temu.
- Nie bądźmy barbarzyńcami. Ten mur został wybudowany przez naszych przodków - apelował Przemysław Biesek, opozycyjny radny z Czerska. - Ponieśmy koszty, ale zostawmy te mury.

Wyjściem z sytuacji mogłoby być przeniesienie budowy w inne miejsce, nieopodal budynku liceum, tak by mur pozostał nienaruszony. Na to jednak nie chce się zgodzić chojnicki starosta, tłumacząc, że koszt inwestycji wyniósłby więcej, niż przewidywano.
- W takiej sytuacji projekt poszedłby do kosza - skwitował Stanisław Skaja. - Budynek miał być na palach, bo było tam jezioro. Jeśli odsuniemy się od szkoły, to trafimy na środek jeziora i palowanie byłoby głębsze, a co się z tym wiąże - kosztowniejsze.

Radni dyskutowali w najlepsze przez ponad 1,5 godziny, ale żadne konstruktywne wnioski nie padły. Decyzja należy teraz do wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Warto przypomnieć, że sala miała kosztować ok. 5 mln zł, w tym 1,7 mln zł pochodzi z puli rozwoju baz sportowych marszałka.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czersk.naszemiasto.pl Nasze Miasto