Nic, tylko przyklasnąć takiej inicjatywie. Zajęli się nią skutecznie powiatowi radni podczas sesji. I choć pomysł ułatwienia kombatantom dostępu do specjalistów został jednogłośnie przegłosowany i już obowiązuje, to rajcy mieli wiele wątpliwości. Dyskusja dotyczyła zwłaszcza tzw. przyjazności. W tytule uchwały pomysł brzmiał - Szpital Przyjazny Kombatantom, a chojnicka placówka otrzymała kilka lat temu ogólnopolski tytuł - Szpital Przyjazny Pacjentom.
- Czy wyróżnienie jednej grupy jest zgodne z przyjaznością w stosunku do wszystkich pacjentów? - zastanawiał się Marek Reder, radny opozycyjny.
Inny z radnych zastanawiał się, czy udogodnienia mają dotyczyć kombatantów mieszkających w powiecie chojnickim, czy także sąsiednich, takich jak Kościerzyna czy Tuchola. Kolejny rajca zastanawiał się nad organizacją zabiegów w chwili, gdy przed kolejkę wejdzie kombatant. Dysputa trwałaby zapewne w najlepsze, gdyby nie głos rozsądku z sali obrad.
- Przez szacunek dla kombatantów, którzy walczyli o naszą wolność, składam wniosek o zamknięcie dyskusji - zaapelował Arkadiusz Ryczek, najmłodszy radny. W ten sposób szpitalowi udało się zachować "przyjazność" w stosunku do kombatantów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?