Chojnice. Temat śmierci Walerego Ch. będzie w "Sprawie dla reportera"

Prokuratura Okręgowa w Słupsku sprawdza wpisy na chojnickich forach internetowych i przyglądnie zapisy wideo przebiegu manifestacji kilkuset chojniczan po śmierci 39-letniego mieszkańca miasta Ukraińca Walerego Ch. Śledczy sprawdzą czy nie doszło do "nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych oraz podżegania do popełnienia występków przeciwko mieniu, zdrowiu i życiu lokalnej wspólnoty Romów". Prokuratura zażądała od operatorów portali internetowych wydruków wpisów na forach i ujawnienia numerów identyfikacyjnych IP osób, które ich dokonywały. Nikomu nie postawiono na razie żadnych zarzutów, a rzeczniczka słupskiej Prokuratury Okręgowej Beata Szafrańska podkreśla, że prowadzone są jedynie czynności sprawdzające w tej sprawie.

Przypomnijmy, że na lokalnych forach internetowych roiło się od rasistowskich wpisów pod adresem chojnickich Romów. Internauci nie tylko obwiniali ich o śmierć Ukraińca, ale w niewybrednych słowach sugerowali, że mają wynosić się z miasta. Większość z nich w obawie o swoje zdrowie, a nawet życie wyjechała do rodzin w Bydgoszczy i Tucholi. Policja i strażnicy miejscy prewencyjnie wzmocnili patrole w części Chojnic zamieszkiwanej przez rodziny romskie, a Związek Romów w Polsce domagał się od Komendy Głównej Policji wysłanie do miasta mediatorów i psychologów. Do żadnych aktów nienawiści i samosądów jednak, na szczęście, nie doszło. Problemem zainteresowała się Elżbieta Jaworowicz ze "Sprawy dla reportera" TVP. Termin emisji programu nie jest jeszcze znany.

150
tyle aut wzięło udział w spontanicznej manifestacji przeciwko bezsensownej śmierci Ukraińca