Działacze Ligi Polskich Rodzin z Czerska umieścili na swojej stronie internetowej listę z nazwiskami radnych poprzedniej kadencji, którzy głosowali przeciwko ich propozycji uchwały becikowej. O sprawie pisaliśmy w "Dzienniku Bałtyckim" z 21 sierpnia br. Wówczas to opozycyjna LPR chciała, by z budżetu gminy Czersk każdej matce wypłacać po 200 zł za urodzenie dziecka. Uchwała nie została przegłosowana. Większość radnych nie zgodziła się na taką formę pomocy. I właśnie ta większość znalazła się na czarnej liście, która obiegła już miasto.
- Ta lista niczemu nie służy - mówi Krzysztof Sękielewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Czersku poprzedniej i obecnej kadencji. - Moim zdaniem to jest wylewanie swoich żali i goryczy.
- Wcale nie wstydzę się, że głosowałem przeciwko uchwale becikowej - mówi Ireneusz Bojanowski, wiceprzewodniczący rady. - Wielokrotnie powtarzałem, że 200 złotych nie rozwiąże problemu. Trzeba do tego podejść kompleksowo.
- To mi przypomina polowanie na czarownice - mówi Halina Czapiewska, radna. - Takie zachowanie nie jest godne chrześcijanina, którymi w założeniu są członkowie LPR.
Tymczasem administrujący stroną Jacek Grzelak, przewodniczący LPR w Czersku twierdzi, że postąpił słusznie umieszczając nazwiska radnych na "czarnej" liście.
- Zgodnie z zapowiedziami lista znalazła się w Internecie. To miał być sygnał dla wyborców, kto jest kim - mówi Grzelak. - Wyniki wyborów jednak mnie zaskoczyły.
Przewodniczący ma tu zapewne na myśli fakt, że w nowej radzie liczącej 21 radnych jego ugrupowanie reprezentuje zaledwie trzech rajców.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?