Diabeł tkwi w szczegółach. Takie stwierdzenie nasuwa się po nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej zwołanej na wniosek opozycyjnego klubu radnych "Porozumienie i Samorząd".
Rajcy, przygotowując uchwałę stwierdzającą wygaśnięcie mandatu burmistrza Marka Jankowskiego, zamiennie stosowali słowa: informacja i oświadczenie. Podobnie użyte zostały one w uzasadnieniu przygotowanym przez członka zarządu Transparenty International Polska, pozarządowej organizacji zwalczającej korupcję. Radca prawny czerskiego Urzędu Miejskiego, Grażyna Ziehlke, krok po kroku podważała treść uzasadnienia uchwały.
- Chciałabym znać zarzut - mówiła. - Na czym ma polegać przewinienie burmistrza? Na niezłożeniu informacji czy oświadczenia?
Warto przypomnieć, że Marek Jankowski, burmistrz Czerska znalazł się na "czarnej liście samorządowców", gdyż nie złożył w odpowiednim czasie informacji o zatrudnieniu małżonki w jednostce podległej gminie. Po kilku dniach prawnicy wojewody uznali, że włodarz Czerska nie miał w ogóle obowiązku składania takiej informacji, gdyż jego żona pracę rozpoczęła przed dniem wybrania go na najwyższe stanowisko w gminie. Opozycja jednak była odmiennego zdania, którego potwierdzeniem miała być opinia z Transparenty International Polska.
Po długiej dyskusji nad paragrafami ustawy o samorządzie gminnym, regulującej obowiązki składania oświadczeń i informacji, 12 radnych było przeciwnych wygaśnięciu mandatu włodarza. Opozycja, jak należało się spodziewać opowiedziała się - "za".
- Od początku do końca wasze działania były tendencyjne - zwrócił się na zakończenie sesji do opozycji Marek Jankowski. - Nie pozostaje mi nic innego jak czyhać na wasze błędy.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?