Czersk. Może być nowy wariant obwodnicy

Gdański oddział Generalnej Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie wyklucza przygotowania kolejnego, czwartego już wariantu przebiegu obwodnicy Czerska. Wszystko dlatego, że mieszkańcy mają wiele wątpliwości i nie zgadzają się na ewentualne wyburzenia domów.

Wszelkie uwagi, wnioski, interwencje i protesty zostały spisane i przekazane do GDDKiA. W związku z tym po dwóch spotkaniach z mieszkańcami w czerskim ratuszu nadszedł czas na wizję lokalną w terenie. Ma się ona odbyć po 10 marca. Tak przynajmniej zapowiadają drogowcy.
- Źle się stało, że mieszkańcy Czerska nie zostali doinformowani - mówi Stanisław Woynarowski, zastępca dyrektora GDDKiA, oddział w Gdańsku. - Mają prawo twierdzić, że nic o nich bez nich. Bardzo źle stało się dla sprawy, dlatego też naprawiamy błąd i zapraszamy do uczestniczenia w pracach.
Tymczasem nie ustają spekulacje i próby wyegzekwowania wskazania liczby budynków, które przeznaczone zostaną do rozbiórki. Jak na razie mowa jest o ośmiu domach. Wszystko jednak stoi pod znakiem zapytania, gdyż jak dotąd gotowe są trzy warianty przebiegu obwodnicy wybrane z pięciu pierwotnych, prezentowanych w lutym 2005 roku podczas spotkania z władzami Czerska. Warto jednak przypomnieć, że radni ubiegłej kadencji przyjęli uchwałą wariant tzw. IIa. Jak się okazuje, czerscy samorządowcy niewiele mają w tej sprawie do powiedzenia. Mogą jedynie, tak jak inni mieszkańcy, uczestniczyć w przygotowaniach do budowy.
- Wara władzom od ustalania przebiegu - dodaje Woynarowski. - Może brzydko mówię, ale decyzja ostateczna należeć będzie do wojewody.
Jak zapewnia Woynarowski, drogowcy będą szukać innego rozwiązania, które jak w najmniejszym stopniu będzie wymuszało na czerszczanach opuszczenie zasiedlonych od pokoleń domów.