Przez dwa dni w Czersku królowali miłośnicy graffiti, hip-hopu, street ball i break dance.
- Koszykówka uliczna różni się od tej zwykłej tym, że nie jest to gra zespołowa. Tutaj liczą się triki i gra solowa. To jest taka zabawa z piłką - tłumaczy Paweł Gollus z Czerska.
Dorośli i młodzież mogli spróbować swoich sił w malowaniu muru przy ul. Rynkowej. Tutaj bowiem zostało wydzielone miejsce na malowidła. Organizatorem imprezy był czołowy polski grafficiarz, Tomasz Ciepliński (Kner) pochodzący z Czerska, który zainicjował tradycję festiwalu w tej miejscowości. W tym roku samorządowcy „oddali” miasto aż na dwa dni, gdyż była to jedna z imprez na rocznicę 80-lecia nadania Czerskowi praw miejskich.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?