Pracownicy czerskiej przychodni czują się poszkodowani. Zgodnie z zapowiedziami ministra Zbigniewa Religi, mieli otrzymać podwyżki wynagrodzenia do 30 procent. Tymczasem otrzymali zaledwie... trzy procent.
- Nikt tego z nami nie negocjował - mówi jeden z pracowników SP ZOZ w Czersku. - Dlaczego mamy być gorsi od kolegów z innych placówek? Przecież tak samo pracujemy.
Obecnie w czerskiej przychodni pracuje około 30 osób. Wszelkie decyzje zapadały dotychczas gremialnie, czyli na zebraniach pracowniczych. Dlaczego tym razem było inaczej?
- Pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia otrzymaliśmy tylko na specjalistykę, ale nie na podstawową opiekę zdrowotną - tłumaczy Stanisław Wereszczyński, dyrektor czerskiego SP ZOZ. - Zadecydowaliśmy, że pomimo tego cały personel otrzyma tyle samo pieniędzy, czyli trzy procent podwyżki.
Wereszczyński zapewnia też, że jak tylko NFZ przekaże pieniądze na podstawową opiekę, pracownicy mogą na nie liczyć.
Zabierz głos w sprawie!
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?