Czerskiej opozycji zabrakło jednego głosu, aby nie dopuścić do powołania straży miejskiej. I choć ta formacja jeszcze nie powstała, to była to już druga próba zablokowania realizacji uchwały powołującej ją do życia.
Do klubu radnych "rządzących" (WFS i SiS "Samorządni") nie trafiły najwyraźniej argumenty przytaczane przez opozycję, a nawet 580 podpisów mieszkańców Czerska, którzy w ten sposób wyrazili swój sprzeciw w sprawie tworzenia straży miejskiej. Głównie chodziło o koszty, które mają rocznie wynosić ok. 100 tys. złotych. Samo powołanie trzyosobowej ekipy strażników, w tym komendanta, to koszt ok. 300 tys. złotych.
- Jeśli straż ma się sama utrzymywać z mandatów, to przy takim założeniu dziennie musi wystawić ich na kwotę tysiąca złotych. Czy to nie jest zdzierstwo? - pytał Kazimierz Rompkowski, szef czerskiej opozycji, która od chwili wywołania tematu była zdecydowanie przeciw.
Rompkowski przytoczył także pismo komendanta głównego policji oraz kandydata na komendanta czerskich municypalnych, którzy sugerowali, że z dwoma strażnikami nikt nie jest w stanie realizować wszystkich zadań.
- Trudno wyrokować o skuteczności, skoro straży dotąd nie było - Marek Jankowski, burmistrz Czerska, starał się odpierać zarzuty. - Nie musi jej być. Nic nie chcę robić na siłę. Straż ma pomagać mnie i radzie. Nie ma być straszakiem.
Ożywioną dyskusję zakończyło głosowanie. Musiano je powtórzyć. W pierwszym z nich dziewięciu radnych było za tym, aby nie powoływać straży, 10 przeciw, a jeden się wstrzymał od głosu. W "dogrywce" 10 było za, 10 przeciw i jeden się wstrzymał. Tym ostatnim radnym był Zbigniew Gruźliński z klubu WFS. Co ciekawe i chyba najważniejsze, Ireneusz Bojanowski, z tego samego klubu, czyli "rządzących", głosował tak jak... opozycja.
- Nie mieliśmy podczas głosowania narzuconej dyscypliny klubowej więc głosowałem zgodnie z moim sumieniem - wyjaśnia Bojanowski, wiceprzewodniczący rady. - Od samego początku byłem przeciwny powoływaniu straży miejskiej w trzyosobowym składzie. Nie wierzę w cuda. Obawiam się, że strażnicy w pogoni za dochodami, z których mają się utrzymywać, nie będą mieli czasu na sprawdzanie czy regulamin utrzymania czystości w gminie jest przestrzegany. Głosując tak jak opozycja, wziąłem pod uwagę ewentualne konsekwencje.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?