Czerscy radni zdecydowali się wprowadzić w mieście i gminie tzw. opłatę adiacencką. Kwota ta jest wyliczana podczas podziału działki przez właściciela lub wieczystego dzierżawcę w wypadku, gdy podział zwiększa wartość rynkową ziemi.
Opłata ustalona została na 30 procent od różnicy wartości. Nie dotyczy ona jednak gruntów rolnych i leśnych. Wielkimi oponentami była, jak można się spodziewać, opozycja.
- jestem za rozwojem naszej gminy, a ta opłata nie będzie sprzyjała chociażby rozwojowi budownictwa - skwitował Kazimierz Rompkowski, szef opozycyjnego klubu radnych Porozumienie i Samorząd.
- Moim zdaniem opłata jest skierowana przeciwko gospodarzom, którzy dzielą na mniejsze działki nieużytki. Na tej ziemi i tak nic nie urośnie, a sprzedane działki mogą podreperować skromne budżety rolników - dodała Barbara Grzelak z LPR.
Dotychczas w gminie Czersk opłata adiacencka nie była stosowana. Uzyskane z niej pieniądze mają być przeznaczane na odszkodowania m.in. za poszerzenie drogi lub jej wytyczenie.
- Z tworzeniem działek związane są koszty takie jak wytyczenie drogi, które jest zadaniem własnym gminy, wypłacenie odszkodowania, czy utrzymanie tej drogi - argumentował Marek Jankowski, burmistrz Czerska. - Sugerowałbym więc podjęcie tej uchwały.
Radnym udało się zmienić proponowaną wysokość opłaty z 40 procent na 30.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?