Przebudowa drogi krajowej 22 między Chojnicami a Czerskiem była wyczekiwana przez wiele lat. Kiedy w końcu w czerwcu 2022 roku ruszyła – kierowcy pokładali w drogowcach wielką nadzieję. Miało być nowocześnie, szybko i za ogromne pieniądze, bo ponad 167 mln zł. Przetarg wygrała spółka PORR. Zgodnie z umową, wszystkie prace miały się zakończyć w czerwcu 2024 r. Został więc miesiąc. Tyle tylko, że gołym okiem widać, że drogowcy nie wyrobią się w zaplanowanym czasie. Brakuje fragmentami chociażby ścieżki rowerowej wzdłuż trasy. Nie wspominając nawet o poprawkach, jakie zgłaszają przedsiębiorcy firm transportowych z gminy Chojnice. Ich samochody ciężarowe nie mieszczą się na skrzyżowaniach krajówki z drogami powiatowymi i gminnymi.
Okazuje się też, że zaawansowanie prac jest dziś szacowane na… 54 proc. Wykonawca stara się teraz wynegocjować nowy termin zakończenia robót. Na razie właściciel trasy – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – zgodził się wyznaczyć nową datę na… 15 lipca.
- Wykonawca kontraktu - firma PORR - szacuje zakończenie robót na DK22 do końca bieżącego roku – informuje rzecznik prasowy GDDKiA w Gdańsku Mateusz Brożyna. - Na przesunięcie wcześniej ustalonej daty zakończenia prac wpłynęło bardzo wiele czynników. Obecnie rozpatrywanych jest szereg okoliczności, które wykonawca zgłosił w trakcie prowadzenia robót, a które to zdaniem wykonawcy, miały wpływ na przedłużenie czasu na ukończenie. Aktualnie trwa zgodnie z warunkami kontraktu weryfikacja roszczeń terminowych – zaznacza Brożyna.
Te czynniki, które wpłynęły na nieterminowe prace to – zdaniem wykonawcy – m.in. kolizje z kanalizacjami deszczową i sanitarną czy sieciami teletechnicznymi. Argumentem mają być też nieprzewidywalne w wielu miesiącach warunki atmosferyczne, jak śnieg, deszcz i mróz, które uniemożliwiały wykonanie robót, szczególnie jeśli wymagane było zachowanie reżimów technologicznych prowadzenia robót. Wpływ na nieterminowość mają też roboty dodatkowe i zmiany w projekcie.
- Zamawiający nie przewiduje, aby nowy termin wiązał się ze zwiększeniem kwoty za prace. Wykonawca otrzyma zapłatę zgodnie z wiążąca strony umową – kwituje Brożyna.
Wiele więc wskazuje na to, że przebudowa drogi krajowej 22 z Chojnic do Czerska zakończy się z półrocznym poślizgiem.
ZOBACZ TAKŻE:Chojnicki Klub Żeglarski w Charzykowach będzie rozbudowany. Pieniądze ma pomóc pozyskać minister Nitras [WIDEO]
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?