– Dyskusje o kolejnych orlikach trwają. Są już nawet konkretne propozycje – zdradza Zbigniew Szczepański, wójt gminy Chojnice. – Jestem jednak przeciwnikiem inwestowania w takie boiska. Skłaniam się do wydawania pieniędzy na mniejsze place do gry, o wymiarach 44 na 20 metrów i także z syntetyczną nawierzchnią. Koszt budowy takich boisk zamknie się kwotą około 150 złotych za metr kwadratowy. Zatem zamiast inwestować w jedno boisko, wybudujemy za te same pieniędzy kilka. Będzie można na nich grać w piłkę nożną, szczypiorniaka, koszykówkę, piłkę ręczną, tenisa ziemnego, kometkę...
Wójt widzi takie boiska m.in. przy szkołach w Kłodawie, Swornegaciach i Ogorzelinach.
– Powinny one być, przede wszystkim, wykorzystywane na zajęcia wychowania fizycznego – nie ma wątpliwości Szczepański.
Inaczej rzecz się ma z orlikami w Chojnicach. Niedawno otwarto kompleks boisk przy ul. Wojska Polskiego na osiedlu Kolejarz, działa już boisko wybudowane za miejskie pieniądze przy Szkole Podstawowej nr 3. Na tym nie koniec. Ratusz chce zainwestować w pełnowymiarowe boisko piłkarski ze sztuczną trawą, oświetleniem i parkingiem przy ul. Rzepakowej. Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster myśli także o kolejnym, trzecim już orliku.
– W okolicy Szpitala Specjalistycznego mamy miejskie tereny, które doskonale nadają się pod budowę orlika – sugeruje lokalizację burmistrz Finster. – Jesteśmy na liście samorządów gotowych w przyszłym roku do inwestowania w orliki. Jestem pewien, że z niej nie spadniemy i otrzymamy dofinansowanie na budową kompleksu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?