Turyści wypoczywający w Kloni, gm. Czersk, interweniowali u Marka Buzy, starosty chojnickiego w związku z nielegalną zatoczką wykonaną na posesji Romualda Aszyka. Ich zdaniem, nie dość, że zatoka jest nielegalna, to jeszcze stwarza zagrożenie katastrofy ekologicznej. Nie potrafili jednak podać konkretnych argumentów, by uzasadnić ten zarzut.
Dodajmy, że Klonia leży tuż nad zbiornikiem zaporowym przed Mylofem.
Nielegalna zatoka powstała na posesji Romualda Aszyka dwa lata temu. W ten sposób właściciel ma przystań na łódkę i miejsce, w którym jego wnuk może bezpiecznie się kąpać. Głębokość wody w zatoczce wynosi od 10 do 40 cm.
- Zrobiłem mostek dla wędkarzy, aby nie bronić im dostępu do wody - tłumaczy Aszyk. - Nie wiedziałem, że jeśli uszczuplam sobie działkę wprowadzając wodę, muszę mieć pozwolenie.
Jak mówi Aszyk, po interwencji turystów z Kloni postara się o legalizację zatoczki. W myśl prawa budowlanego jest to możliwe po uiszczeniu odpowiedniej opłaty administracyjnej.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?