Wszystko dlatego że zdaniem czterech radnych z Prawa i Sprawiedliwości, w tej kadencji zmarnotrawione zostaną publiczne pieniądze - ponad 400 tys. zł, a na realizację zadań kulturalno- sportowych w budżecie znalazła się kwota... 20 tys. zł.
- Niedawno zdecydowaliśmy o utworzeniu stanowiska za kilkaset tysięcy. Przy tej kwocie pieniądze na sport to śmiech na sali. Jesteśmy oderwani od rzeczywistości? Zapomnieliśmy po co tu jesteśmy? - pytał Wojciech Rolbiecki, radny z PiS.
Rolbiecki przypomniał utworzenie dla byłego wicestarosty stanowiska etatowego członka zarządu. Opozycja szacuje, że na pensję zostanie wydanych właśnie 400 tys. zł w ciągu kadencji. Dodatkowo solą w oku jest rozstrzygnięty niedawno przetarg na zakup służbowego samochodu za 140 tys. zł. Specyfikacja, czyli szczegółowe parametry, jakim auto powinno odpowiadać - pasują tylko do jednego modelu.
- Przecież przyjęcie tej uchwały nie upoważniało zarządu do wydania całej kwoty! Można było kupić auto tańsze - skwitował Aleksander Mrówczyński, radny z PiS.
W sprawie oszczędności rozgorzała dyskusja.
- Mam pytanie do pani mecenas. Czy jeśli są radni, którzy chcą oszczędzać, to mogą się zrzec swoich diet na rzecz powiatu? - pytał Mariusz Paluch, radny koalicyjny.
- Dziwna propozycja. Państwa decyzje skutkują wydawaniem publicznych pieniędzy, a my mamy się zrzekać diet - tak odpowiedział Aleksander Mrówczyński.
Sprawą samochodu zajmie się komisja rewizyjna.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?