Ostatni mecz w wykonaniu chojniczan to prawdziwy majstersztyk. Podopieczni Tomasza Aftańskiego pokonali w Tychach miejscowy GKS aż 6:1!
Mecz od początku do końca przebiegał pod dyktando zespołu z Chojnic. W pierwszej połowie tylko jeden z wielu strzałów trafił jednak do siatki (bramkarza gospodarzy pokonał Olegs Matvejevs). Zanim padła druga bramka, dwa strzały chojniczan zatrzymały się na słupku i dwa kolejne na poprzeczce. Gdy w końcu Łukasz Sobański podwyższył na 2:0, worek z bramkami się rozwiązał. Po celnych strzałach Matvejevsa, Tomasza Kriezela (pierwszy gol czerszczanina dla Red Devils), Artura Chrzonowskiego i Tomasza Bronera, podopieczni Tomasza Aftańskiego prowadzili już 6:0. Gospodarzy stać było już tylko na honorowe trafienie.
- Wreszcie zagraliśmy na miarę tego, jak powinniśmy grać w Ekstraklasie - mówił po meczu Aftański. - Nie jest łatwo wyjść na parkiet po 12-godzinnej podróży i dominować od początku do końca meczu. Gdybyśmy wcześniej prezentowali się tak, jak w ostatnich meczach, pewnie mielibyśmy teraz więcej punktów. Cieszymy się, że będziemy mieli spokojne święta.
Przypominamy, że zaległy mecz z Wisłą Krakbet odbędzie się 8 lub 9 stycznia w Krakowie, a nie, jak planowano, w najbliższy czwartek w Chojnicach. Wydział Futsalu PZPN nie zgodził się na zmianę gospodarza i przełożenie tego spotkania, ze względu na zgrupowanie reprezentacji Polski.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?