MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W Czersku nie było pokojowego przejęcia władzy. Na pierwszej sesji manifestacja siły [WIDEO]

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Wideo
od 7 lat
Nie było pokojowego przejęcia władzy przez nowego burmistrza Czerska Daniela Szpręgę. Po przeciwnej stronie odchodzący ze stanowiska Przemysław Biesek-Talewski z większością w radzie miejskiej pokazał, jak będzie teraz wyglądać rządzenie gminą. Choć słowami zapewniał o chęci współpracy, nie poszły za tym czyny. Nie obyło się bez wzajemnych ataków o niekulturalną kampanię wyborczą.

Podczas pierwszej sesji Rady Miejskiej Czerska przysięgę złożyli nowy burmistrz Daniel Szpręga oraz radni. Sytuacja w samorządzie nie należy do łatwych i przyjemnych, bo odchodzący ze stanowiska włodarz Przemysław Biesek-Talewski ma w Radzie Miejskiej Czerska większość – 13 radnych. I siłę zamanifestował podczas głosowań. Co ciekawe, ugrupowanie z którego Szpręga się wywodzi „odpuściło” stanowisko przewodniczącego rady. Nie zgłosiło nawet kandydata.

- Szanujemy demokratyczny wybór mieszkańców i decyzję o przekazaniu większości w radzie miejskiej klubowi Dla Naszej Gminy. Respektujemy niepisane prawo, że większość w radzie ma możliwość wskazania kandydata na przewodniczącego rady miejskiej – argumentował Łukasz Ossowski, przewodniczący Klubu Radnych My Mieszkańcy.

Przewodniczącym Rady Miejskiej Czerska wszystkimi głosami „za” wybrany został Przemysław Biesek-Talewski. Radnym związanych z nowym burmistrzem Szpręgą takie machanie białą flagą na nic się zdało. Kiedy doszło do wyboru wiceprzewodniczącego rady, ich kandydat – Maciej Bruski – uzyskał osiem głosów poparcia, a kontrkandydat Krzysztof Przytarski głosów 13.

Nie był to jedyny sygnał, który może sugerować że na współpracę – przynajmniej na początku kadencji - nie ma co liczyć. Zwyczajowo jest bowiem, że odchodzący z urzędu włodarz przekazuje nowemu burmistrzowi insygnia władzy. W Czersku jest to ozdobny łańcuch. Daniel Szpręga nie otrzymał go od Przemysława Bieska Talewskiego, a od prowadzącej pierwszą część obrad radnej seniorki Elwiry Bieszke-Binnebesel. Z kolei insygnia władzy przewodniczącego rady przekazali sobie klubowi koledzy – odchodzący ze stanowiska Krzysztof Przytarski i nowo wybrany Przemysław Biesek-Talewski.

Pierwszym sygnałem o prawdopodobnym braku współpracy większości w nowej radzie z władzami Czerska były wystąpienia nowego burmistrza Czerska i odchodzącego z urzędu ale u władzy, bo jako przewodniczego rady.

- Chciałbym, żeby nasza gmina była wolna od ataków personalnych, hejtu i brudnych kampanii samorządowych. Rozpowszechnianie fałszywych plotek i podszywanie się pod inne osoby, szukanie na siłę tak zwanych haków na zewnątrz i wewnątrz naszej gminy, posługiwanie się opiniami prywatnego portalu, przeszukiwanie portali społecznościowych dzieci, by uderzyć w ich ojca, straszenie pracowników jednostek samorządowych, nieprawdziwymi informacjami na mój temat, zakrywanie i wywóz banerów wyborczych i inne nieetyczne działania, to sprawy które budzą mój najgłębszy sprzeciw. Mówię o faktach, na które są dowody. To nigdy nie powinno mieć miejsca – mówił po złożeniu przysięgi nowy burmistrz Czerska Daniel Szpręga.

Szpręga uderzył najwyraźniej w czułą strunę, bo doczekał się odpowiedzi odchodzącego ze stanowiska Przemysława Bieska-Talewskiego. Tuż po wyborze na przewodniczącego Rady Miejskiej Czerska sugerował, że autorami niekulturalnej kampanii wyborczej była strona przeciwna.

- Pan burmistrz w swoim przemówieniu mówił o negatywnym przebiegu kampanii wyborczej. Mówił o tym, że jest przeciwko takiej kampanii. Szkoda, że dopiero teraz. Zapomniał chyba o oficjalnych hasłach swojego komitetu, którego słowa „nie”, „stop” i tym podobne były często używane, a to co mówiono o mnie w rozmowach indywidualnych, nieoficjalnym przekazie, te wszystkie kłamstwa, pomówienia, oszczerstwa wyssane z palca, w które niestety wiele osób uwierzyło, ten hejt w komentarzach i na fejkowych kontach, to był szczyt prawdziwej negatywnej kampanii. Dzisiaj robienie z siebie niewinnej ofiary tej negatywnej kampanii, to szczyt hipokryzji – mówił po wyborze na przewodniczącego Rady Miejskiej Czerska Przemysław Biesek-Talewski, który podkreślił także że burmistrz to władza wykonawcza i ma stosować się do poleceń rady miejskiej.

W kuluarach można było też usłyszeć, że prawdopodobnym planem klubu radnych odchodzącego z urzędu burmistrza Bieska-Talewskiego jest sparaliżowanie pracy samorządu, więc doprowadzenie do wcześniejszych wyborów samorządowych. Większość w radzie miejskiej określiła nawet czas – dwa lata. Jak będzie? Czas pokaże.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Czersku nie było pokojowego przejęcia władzy. Na pierwszej sesji manifestacja siły [WIDEO] - Chojnice Nasze Miasto

Wróć na czersk.naszemiasto.pl Nasze Miasto