Niektórzy mieszkańcy Łęga są zaniepokojeni wizją dalszej współpracy z obecną kierownik miejscowego Ośrodka Kultury. Warto przypomnieć, iż właśnie dobiega końca drugi konkurs na to stanowisko. 28 listopada odbędą się rozmowy z kandydatami. Ich wynik zdecyduje, kto będzie animatorem kultury w Łęgu.
Dlaczego część mieszkańców nie chce obecnej kierownik, Anny Mani?
- Ta pani nie potrafi współpracować z dorosłymi, a co dopiero z dziećmi - mówi mieszkanka Łęga, prosząc o anonimowość.
- Kiedyś weszłam do ośrodka i zobaczyłam dziewczynki skaczące w gumę - mówi inna mieszkanka Łęga. - Zapytałam, co robią, a one odpowiedziały, że mają kółko turystyczne. To tak wyglądają zajęcia? Przecież to jest marnotrawienie pieniędzy!
- A ja mam często wrażenie, że pani kierownik "odpękuje" swoje i chce jak najszybciej iść do domu - dodaje starszy pan z Łęga.
Podobne sygnały docierają do naszej redakcji od dawna. Materiał po interwencji zamieściliśmy 12 marca ubiegłego roku.
Anna Mania jest zaskoczona kolejnymi zarzutami w jej kierunku.
- Wykonuję pracę jak najlepiej potrafię - mówi. - Jeśli ktoś ma jakiekolwiek zarzuty do mnie, to niech przyjdzie i porozmawia. A dzieci są zadowolone. Staram się jak mogę. Od mieszkańców odbieram raczej pochwały niż nagany.
Sygnały Czytelników przekazaliśmy Janowi Gliszczyńskiemu, zastępcy burmistrza Czerska.
- Fanem tej kandydatury nie jestem, ale to jest trudna sytuacja - mówi. - Przyjmuję opinie z troską i wezmę pod rozwagę. Muszę jednak wziąć poprawkę na emocjonalne zaangażowanie mieszkańców Łęga.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?