Wypadek miał miejsce w piątek, 23 lutego, około godziny 6:00. Kierująca białym oplem nie ustąpiła pierwszeństwa i wjechała pod nadjeżdżający tramwaj linii 4, jadący w stronę miasta. Na hamowanie było za późno. Tramwaj jest zbyt ciężkim pojazdem, zatem jego droga hamowania jest dłuższa w porównaniu do samochodu osobowego. Bezpośrednim sprawcą zderzenia jest więc właścicielka białego opla.
Na miejscu pracowały służby policyjne i ratunkowe, a także nadzór ruchu MPK.
- Wypadek wyglądał groźnie, ale na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Kobieta prowadząca opla została przebadana przez ratowników na miejscu. Nie było konieczności odwożenia jej do szpitala – mówi mł. asp. Rafał Jarząb z KMP we Wrocławiu.
Kierująca osobówką może się, mimo wszystko, cieszyć. Taka sytuacja mogła skończyć się o wiele gorzej, zwłaszcza gdyby tramwaj jechał szybciej. Na szczęście tak nie było.
To już nie pierwszy podobny wypadek z udziałem samochodu i tramwaju w ciągu ul. Pułaskiego. Kierowcy często skarżą się, że nie zawsze nadjeżdżający tramwaj jest dobrze widoczny. Najczęściej jednak, to rutyna i niedostateczna ostrożność kierowców jest powodem wypadków z udziałem tramwajów w tym miejscu. Skrzyżowania z torowiskiem są odpowiednio oznakowane znakami ostrzegawczymi.
Tutaj doszło do wypadku:
Zobacz też:
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?