Z Piotrem Wielgoszem, prezesem Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Czersku o nielegalnym pawilonie handlowym oraz prywatnym domu, któremu grozi zawalenie rozmawia Maria Sowisło
- Inspektor nadzoru budowlanego nakazał panu rozebranie pawilonu handlowego, wybudowanego na tyłach kamienicy zajmowanej przez GS. Co zamierza pan teraz zrobić?
- To nie jest pawilon handlowy. Raczej nazwałbym to korytarzykiem. W najbliższym czasie zostanie rozebrany. Prawo będzie przestrzegane.
- A jak to się stało, że prawo zostało złamane? Korytarzyk, jak pan mówi, został wybudowany przecież bez zezwolenia.
- Ponad połowa obecnego korytarzyka istniała od ponad trzydziestu lat. Sądziłem, że jego
modernizacja i remont nikomu nie zawadzi.
- Co zamierza pan zrobić z kolei z prywatnym domem na ul. Starego Urzędu?
- W tym roku zamierzam sprzedać dom. Mam już kupca. Muszę jedynie uporządkować teren.
- Pan wybaczy, ale czy nie szkoda panu pieniędzy? Przecież ten dom w takim stanie stoi od co najmniej dziesięciu lat? Co się stało, iż zaniechał pan budowy?
- Pewnie, że mi szkoda pieniędzy, ale co zrobić, kiedy na doprowadzenie prądu czekaliśmy dziesięć lat. Przyłącze otrzymaliśmy około trzech lat temu. Potem byłem już zniechęcony i machnąłem ręką. Sytuację z pewnością ureguluję jeszcze w tym roku.
- A czy nie sądzi pan, że tych pomyłek i niedopatrzeń z pańskiej strony jest zbyt wiele?
- Cóż. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.
- Dziękuję za rozmowę.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?