MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomorze działa jak magnes na turystów z Polski i zagranicy, jednak nie w każdym przypadku

Tegoroczne wakacje zapowiadają się optymistycznie w branży turystycznej
Tegoroczne wakacje zapowiadają się optymistycznie w branży turystycznej Arch. Polskapress/Przemysław Świderski/Edyta Łosińska-Okoniewska
Pomorze jest popularne wśród turystów z Polski jak i zagranicy. Nasz region chętnie odwiedzają Skandynawowie, którzy wyprzedzili Niemców. W czołówce są także Brytyjczycy. Jednak nie wszędzie wakacje zapowiadają się optymistycznie. Trudności może przeżywać w tym roku branża agroturystyczna.

Sezon turystyczny na Pomorzu zapowiada się obiecująco. Jak podkreślają przedstawiciele organizacji turystycznych, wczasowicze z Polski i zagranicy pokochali nasz region. Gdańsk i okolice są w trendach już od kilku lat.

- Wszystko wskazuje na to, że są powody do optymizmu - mówi Michał Brandt z Gdańskiej Organizacji Turystycznej. - W ubiegłym roku miasto odwiedziło 4,1 mln osób i są duże szanse, że w tym roku uda się ten wynik powtórzyć, a może nawet i pobić. Jak wynika z naszych informacji z branży hotelarskiej, obłożenie na lipiec i sierpień, co jest można powiedzieć takim papierkiem lakmusowym, wynosi ok. 95 proc. To daje nadzieję na dobry rok.

Wszyscy w branży turystycznej trzymają kciuki za pogodę. Jak wiadomo od niej wiele zależy, chociaż zdaje się, że sporo osób wypoczywających w Polsce przyzwyczaiło się, że swojego udanego urlopu nie można uzależniać od kapryśnej aury, a od nastawienia sporo zależy.

- Jeszcze kilka lat temu wybierałam z rodziną wypoczynek za granicą, bo każdy deszcz nad Bałtykiem psuł nam urlop - mówi Beata Nowakowska z powiatu kościerskiego. - Teraz podchodzę do tego inaczej. Jest tyle pięknych miejsc na Pomorzu, że nawet jak trafi się deszcz, to i tak można sobie znaleźć wiele ciekawych zajęć. Myślę, że wiele w tej kwestii zmieniła pandemia. Sporo zależy też od tego, jak chcemy wypoczywać. Czy wolimy leżeć plackiem na plaży, czy też chcemy zwiedzać.

**

Pandemia, która mocno zachwiała branżą turystyczną, wbrew pozorom przyniosła też kilka pozytywnych tendencji. **

- Można powiedzieć, że od tego czasu Polacy zaczęli zwiedzać swój kraj - mówi Michał Brandt. - Mamy dobre drogi, pociągi, a także bazę noclegową - hotele i apartamenty często lepsze niż w Europie Zachodniej. Co więcej, mamy bardzo wysoki stosunek jakości do ceny. Kiedy w czasie covidu zmalał ruch turystów z zagranicy, tę lukę wypełnili goście z Polski. Jak wynika z ubiegłorocznych statystyk, 80 proc. stanowili goście krajowi, 20 proc. zagraniczni. W tej drugiej grupie najchętniej nasz region odwiedzają Skandynawowie, którzy wyprzedzili Niemców do niedawna wiodących prym pod tym względem. W czołówce są także Brytyjczycy.

Chętnie Pomorze odwiedzają Holendrzy, Litwini, a nawet Amerykanie, którzy stanowią 5 proc. zagranicznych turystów. Większość przyjeżdża do Gdańska po to, by wypocząć. Stanowią oni 36 proc., z kolei 31 proc. odwiedza swoich bliskich, a 27 proc. chce poznawać miasto. Najwięcej osób zatrzymuje się w hotelach. W 2023 roku na 10 możliwych gwiazdek, Gdańsk otrzymał 8,6 - co stanowi świetny wynik.

Jak wynika z badań Gdańskiej Organizacji Turystycznej, najchętniej odwiedzanymi miejscami w Gdańsku były: Muzeum II Wojny Światowej, katedra Oliwska, Amber Sky, bazylika Mariacka i Ratusz Głównego Miasta. Choć goście z zagranicy zdecydowanie chętniej „sypią kasą”, to jednak potencjał tkwi w polskich wczasowiczach. To oni decydują o tym, czy sezon będzie udany, czy też nie. Jedno jest pewne. Gdańsk zyskuje na popularności. Trzeba jednak pamiętać, że siłą Pomorza jest morze. Takich plaż jak nad Bałtykiem próżno szukać gdzie indziej. Wszystko wskazuje na to, że nad samym Bałtykiem sezon zapowiada się równie optymistycznie, co widać już po weekendzie majowym, kiedy całkiem sporo osób przyjechało, by tu wypocząć.

- Mamy dwa punkty informacji w Jastarni i Kuźnicy i po zapytaniach o różnego rodzaju oferty, sądzimy, że czeka nas udany sezon, zwłaszcza że pogoda ma być piękna - mówi Marta Balicka z Miejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji Biura Promocji Miasta Jastarni. - Muszę jednak przyznać, że od kilku lat obserwujemy nieco inne upodobania turystów, którzy nie chcą już tylko wypoczywać na plaży, ale także eksplorować teren. Ta tendencja utrzymuje się od pewnego czasu, goście dopytują o atrakcje, z których chętnie korzystają.

Oferta dla każdego

Na terenie Jastarni, Kuźnicy i Juraty jest 35 tysięcy miejsc noclegowych. Przeważają kwatery prywatne i pokoje gościnne, nie brakuje jednak również apartamentów. Z każdym rokiem przybywa kolejnych miejscówek.

- Oferta jest od skromnej po bardzo bogatą, np. w hotelach - mówi Marta Balicka. - Standardem jest pokój z łazienką, ale są też i pokoje z aneksami, co też cieszy się sporą popularnością. Niektórzy turyści pytają także o place zabaw czy piaskownice. Wówczas mówimy, że przyjeżdżają nad najpiękniejszą i największą piaskownicę w Polsce. Nie ma nic wspanialszego pod słońcem, jak czas spędzony na plaży.

Planując wypoczynek nad morzem na szczęście nie trzeba się obawiać drastycznego wzrostu cen. Te przed kilkoma laty podrożały o ok. 15 proc. Teraz są raczej stabilne.

- Od lat wynajmuję pokoje i nie narzekam na brak chętnych - mówi właścicielka kilku obiektów na terenie Zatoki Puckiej. - Często są to stali klienci, którzy polecają miejsce swoim znajomym. Myślę, że ten sezon będzie równie udany. Oczywiście, im pogoda lepsza, tym więcej gości. Najczęściej przyjeżdżają na kilka dni, np. przedłużone weekendy. Goście rezerwują terminy już od wiosny, a są i tacy, którzy zaklepują je nawet rok wcześniej. W sezonie trudno jest o znalezienie noclegu z dnia na dzień. Czasem zdarza się, że ktoś musi odwołać swój przyjazd i wtedy pojawia się jakaś szansa na spontaniczny wypoczynek.

Jeszcze kilka lat temu wczasowicze rezerwowali najczęściej miejscówki na 5-7 dni, a nawet dłużej. Teraz zwykle są to krótsze pobyty. Popularne stały się tzw. city break, trwające 3-4 dni.

Niestety, niepokojący trend zauważają właściciele agroturystyki. Według ich obserwacji, turyści najczęściej poszukują samodzielnych domków, a mniej chętnie wynajmują pokoje.

- Wydaje się, że sezon nie zapowiada się dobrze - mówi Halina Rogińska, prezes Kaszubskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego Kościerska Chata. - Zauważyliśmy też, że goście przyjeżdżają na jeden lub dwa noclegi, chcą zapłacić jak najmniej, a nie do końca jest to możliwe. Dodatkowo od lipca czeka nas podwyżka prądu. Praca w tej branży jest naprawdę ciężka i wymaga stałej promocji, a mam wrażenie, że ta pozostawia sporo do życzenia. Jako stowarzyszenie bierzemy udział w licznych targach czy też organizujemy ciekawe wydarzenia, aby przyciągnąć turystów i promować region. Kiedyś rezerwowano pobyty na tydzień, dwa, a nawet trzy. Działam w agroturystyce już od 20 lat i to może być najgorszy rok od lat. Branża przeżywa wiele trudności. Młodzi nie chcą przejmować gospodarstw, mamy do czynienia z kryzysem Zielonego Ładu, a rolnicy dołowani są formalnościami. Tymczasem to właśnie wśród przyrody można najlepiej wypocząć. Kaszuby mają wiele do zaoferowania. Piękne krajobrazy, jeziora, lasy, ścieżki piesze i rowerowe, unikatowe zabytki, a do tego fantastyczna, regionalna kuchnia.

Stowarzyszenie Agroturystyczne Kościerska Chata od kilku już lat mocno promuje Kaszuby. W kalendarz imprez na stałe wpisał się Festiwal Żurawiny, a także Żurawinowy Rajd Rowerowy. W tym roku nowością będzie grzybobranie na przełomie września i października.

- Przez wiele lat jeździłam do Chorwacji, bo z południa Polski miałam porównywalną odległość jak nad polskie morze - mówi Anna Jakubowska z Krakowa. - Wszystko zmienił covid. Kiedy granice były zamknięte, odkrywaliśmy uroki polskich miejscowości. Zakochałam się w Trójmieście. Gdańsk, Gdynia i Sopot mają naprawdę wiele do zaoferowania. Nie sposób się tu nudzić. Bogata oferta kulturalna wynagradza niepogodę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Migracja i przemoc: Szwecja w kryzysie integracyjnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czersk.naszemiasto.pl Nasze Miasto